Rozwiń menu
Wyszukaj
Grupa Kapitałowa Grupa Azoty
Wybierz spółkę
„Związki kompleksowe i chelatowe spotykamy w wielu dziedzinach naszego życia, często nawet o tym nie wiedząc…”
21.05.2024
„Związki kompleksowe i chelatowe spotykamy w wielu dziedzinach naszego życia, często nawet o tym nie wiedząc…”

✍ Łukasz Apostel

Wydział Chemiczny Politechniki Śląskiej w Gliwicach był świadkiem kolejnej obrony pracy doktorskiej w ramach trzeciej edycji programu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W rozmowie z jej autorem Ryszardem Grzesikiem wyjaśniamy m.in., co to są chelaty i jakie zastosowanie znajdują one w produkcji nawozów.

Na czym skupiała się Twoja praca doktorska?

Moja rozprawa dotyczyła chelatów nawozowych, a więc specyficznych związków kompleksowych pozwalających wiązać pierwiastki takie jak żelazo, cynk, miedź, i następnie udostępniać je roślinom w trakcie ich wegetacji. Prawdopodobnie większość z nas spotkała się z określeniem „chelaty” w reklamach suplementów diety. Związki chelatowe są znane dzięki zapewnianiu lepszego wchłaniania składników do organizmu. Podobnie ta zasada obowiązuje dla roślin.

Związki kompleksowe oraz chelatowe spotykamy w wielu dziedzinach naszego życia, często nawet o tym nie wiedząc. Takim przykładem może być ciekawostka, że jednym ze składników większości majonezów jest sól EDTA, znana również pod skrótem E385, będąca solą kompleksu.

Ponadto związki takie często są stosowane w detergentach, środkach czystości oraz kosmetykach. Największą wadą EDTA jako najpopularniejszego chelatora jest jego nie biodegradowalność. Z tego względu poszukuje się substancji, które będą neutralne dla środowiska naturalnego i zapewnią pełną biodegradację

Dlaczego wybrałeś akurat ten temat?

Temat był mi bliski od czasu początku mojej pracy w obszarze B+R. W 2016 r. uzyskaliśmy dofinansowanie na projekt dotyczący opracowania innowacyjnego nawozu o wysokich zawartościach azotu w formie azotanu amonowego, wzbogaconego mikroelementami w postaci chelatów biologicznie ważnych metali (cynku, miedzi, manganu, molibdenu i żelaza), bazujących na nowoopracowanych ligandach chelatujących. Zostałem kierownikiem tego projektu. Przełomem okazały się badania nad warstwowym nakładaniem chelatów w niskich temperaturach. Poznawszy temat w trakcie prowadzenia tego projektu oraz po opatentowaniu kilku związków o charakterze chelatowym, podjąłem decyzję o rozpoczęciu doktoratu wdrożeniowego w podobnym temacie i opracowaniu kilku dodatkowych substancji.

Czy Twoja praca ma potencjał do wdrożenia na skalę przemysłową?

Po przeprowadzeniu analizy ekonomicznej twierdzę, że to rozwiązanie ma potencjał do wdrożenia na mniejszą skalę, dla rolników, sadowników, farmerów-hobbystów oraz jako nawóz dedykowany, sprzedawany w mniejszych ilościach. Na tym rynku takie nawozy mają szanse rywalizować z konkurencją.

Co najbardziej zaskoczyło Cię podczas badań i jak one przebiegały?

Szczerze mówiąc, najbardziej zaskoczyła mnie pandemia COVID-19. Doktorat rozpocząłem w październiku 2019 r., a po kilku miesiącach zaczęły się serie lockdownów. W związku z tym dostęp do laboratoriów Grupy Azoty ZAK S.A. oraz Politechniki Śląskiej był utrudniony lub wręcz niemożliwy. Ten czas spożytkowałem na pisanie części literaturowej oraz wykonanie solidnego przeglądu patentowego. Dopiero po kilku miesiącach udało się rozpocząć badania na Politechnice. W międzyczasie laboratorium naszej grupy badawczej przeszło modernizację i remont, w trakcie których również nie można było wykonywać syntez i analiz.

Badania generalnie dzieliły się na dwie części. W trakcie części syntetycznej spędziłem godziny na syntezowaniu wielu serii produktowych składających się na chelaty pięciu mikroelementów z szeregiem kilkunastu chelatorów. Działania te były dość pracochłonne z uwagi na kilkugodzinne procesy, gdzie ważne było trzymanie reżimu temperaturowego. Oprócz tego wytwarzano nawozy stałe i ciekłe zawierające opracowane dodatki. Druga część, nie mniej ważna, to część analityczna, w ramach której badano właściwości otrzymanych substancji oraz nawozów.

Jak udało Ci się pogodzić pracę w firmie, pisanie pracy naukowej i życie rodzinne?

Czasem sam się nad tym zastanawiam. Pracując w firmie przez rok jako kierownik Biura Rozwoju Produktów Nieorganicznych prowadziłem kilka projektów B+R, napisaliśmy zespołowo kilkanaście patentów dotyczących prowadzonych projektów z dofinansowaniem. Pisaliśmy kolejne wnioski o dofinansowanie. Prezentacje projektowe na konferencjach. Zawsze było co robić.

Jeśli chodzi o życie rodzinne, to w trakcie doktoratu urodziły mi się dwie córki, co również spowodowało pewne spiętrzenie obowiązków. Zmarł mój ojciec, który od początku kibicował, żeby dowieźć temat do samego końca. Niestety nie było mu dane tego doczekać. W międzyczasie prowadziłem też rozbudowę domu. Spraw do ogarnięcia było więc co niemiara. Na szczęście mam wyrozumiałą żonę, która wiedziała, że doktorat to ciężki kawałek chleba i pomagała przy dzieciach.

Czy czujesz się teraz spełniony? Czy jednak myślisz o rozwijaniu swojej kariery naukowej?

Cieszę się, że to wszystko już za mną. Ostatnie miesiące doktoratu szczególnie dały mi się we znaki. Obfitowały w wiele dłuższych posiedzeń z komputerem i tekstem rozprawy doktorskiej. Same przygotowania do obrony były już mniejszego kalibru. W sam dzień obrony udało mi się postawić psychiczną barierę aby uniknąć stresu. W takich sytuacjach najważniejsze jest to, że jeśli wie się, o czym się mówi, to stres nie ma prawa nad tobą zapanować. Po samej obronie, gdy ciśnienie już wyparowało, poczułem całe to zmęczenie narastające przez 4 lata.

Słyszałem już propozycje, żeby kuć żelazo póki gorące i pomyśleć o habilitacji. Być może rozważę ten kierunek, ale póki co chciałbym więcej czasu poświęcić dzieciom. Mam trzy zdolne córki, które potrzebują obojga rodziców na pełen etat.

Co byś powiedział osobom, które rozważają doktorat wdrożeniowy?

Jeżeli jest możliwość pracy z tematem, który się zna i sprawia przyjemność, to nie można się zastanawiać. Trzeba mieć jednak pewne zacięcie do prac badawczych oraz koncepcję, w jaki sposób „ugryzie się” dany problem badawczy. Bez tego ani rusz. Ogólnie aby zakwalifikować się do tego programu, obecnie trzeba przejść przez sito formalności, ale jeśli się to uda, to profity są warte dodatkowej pracy.

Dziękuję za rozmowę.

Kategorie
Zastosowania
Pełna oferta
Nawozy
zboża ozime
Wyszukiwarka